W tym artykule chciałabym podzielić się z Tobą moją drogą od blogerki do wirtualnej asystentki.
Co popchnęło mnie do tej decyzji i jaką drogę przeszłam, aby wiedzę i doświadczenie w prowadzeniu swojego bloga oraz kanałów social media wykorzystać do stworzenia swojego domowego wymarzonego miejsca pracy, oraz do tego, aby swoją wiedzą i doświadczeniem móc wspierać małe firmy oraz freelancerów w lepszej organizacji swojego biznesu.
Moja przygoda z prowadzeniem bloga zaczęła się w 2011 roku i w tym czasie działałam na platformie Bloggera, pisząc bloga o modzie My Inspirationss, dużo wtedy publikowałam treści związanych z modą, uczyłam się fotografii oraz tworzenia grafiki. W pewnym momencie zauważyłam, że chciałabym pisać także na inne tematy, które były związane z blogowaniem, social mediami, urodą, a także z moimi zmaganiami z dietą i treningiem – chciałam pisać bloga lifestylowego.
Kolejny czas…
…był czasem szukania nowej platformy, w której mogłabym mieć więcej funkcji rozwijania bloga, czułam, że Blogger ogranicza w pewnym sensie moje działania i tak googlując kolejno różne strony z instrukcjami zbudowałam samodzielnie bloga na WordPress.org. Zrobiłam rebranding, wykupiłam nową domenę ModaNaBloga, zainteresowałam się tematem porządnego wprowadzenia RODO oraz newslettera. Kolejno udoskonalałam bloga, wprowadzając nowe funkcje i w pewnym momencie wpadłam na artykuł na temat dosyć nowego zawodu, jakim jest wirtualna asystentka. Pomyślałam wtedy -tak! – to jest to, co chciałabym w życiu robić!
I tak zaczęła się moja edukacja w zakresie zadań wirtualnej asystentki.
Tak, aby móc wykonać wszystkie zadania, które startująca wirtualna asystentka powinna zrobić od ręki. Edukowałam się także z zakresu marketingu internetowego, reklamy, lejków sprzedażowych, copywritingu, obsługi pakietu Office oraz oczywiście tworzenia i obsługi stron internetowych w WordPress, oraz tego jak otworzyć firmę, jak nią dobrze zarządzać i przede wszystkim czerpałam zewsząd wiedzę na temat funkcjonowania wirtualnych asystentek oraz profesjonalnej i kompleksowej obsługi klienta w tym zawodzie.
Założyłam własną firmę: VA-VOM
Mój pierwszy własny biznes, z którego jestem niesamowicie dumna! Oczywiście w tym zawodzie trzeba ciągle się uczyć nowych rzeczy, podnosić kwalifikacje, a że jestem osobą, która uwielbia się uczyć i jest totalnym molem książkowym – czuję się z tym wspaniale! Przy pracy na etacie gdzieś w środku człowiek czuje, że to nie to – ja tak miałam.
Mieszkając jeszcze w Polsce, byłam menadżerem projektu, gdzie moim zadaniem była obsługa klienta, rekrutacja pracowników, zarządzanie zespołem i ewidencja dokumentów oraz tworzenie raportów. Stwierdziłam, że to kolejne doświadczenie, które wirtualna asystentka musi posiadać, a ja je mam i to prawie trzyletnie.
Podsumowując…
Jak widzisz moja droga do tego miejsca, w którym dzisiaj jestem, została jakby pokierowana wcześniejszymi doświadczeniami i zainteresowaniami oraz ogromną potrzebą bycia sama sobie szefem. Od lat marzyłam o własnym biznesie, ale zawsze kończyło się na wymyślaniu, co by to mogło być, jednak zawsze coś mi nie grało – tutaj jeden artykuł i strzał! – Tak! To jest dokładnie to. I tego samego Tobie życzę. Czasami wystarczy kłębiąca się w podświadomości myśl o zmianie i dosłownie jeden impuls do przewrócenia całego swojego życia lub kariery do góry nogami! Kwestią jest, aby mimo wszystko przemyśleć za i przeciw, zastanowić się co musisz zrobić, czego się nauczyć, jakie poczynić kroki i trzymać się zawzięcie swojego planu działania.